Nasza grupka z Milanówka  pojechała na sztukę „Jasio sie żyni”. Przedstawienie, które odbyło się 24 kwietnia, bardzo nam się  podobało. A warto naprawdę było pojechać, artyści grali wspaniale. Było bardzo dużo zwrotów typowych dla języka staropolskiego, chociaż się go dzisiaj rzadko używa. W tej sztuce było bardzo dużo akcentów tanecznych i bardzo dużo śpiewu. Wspaniałe stroje ludowe mogliśmy podziwiać z bliska, ich niebywały dziś krój, kolory, błysk cekinów ukazały ich pełną świetność. Wszyscy byliśmy bardzo wpatrzeni w przedstawienie, a  w nim właśnie chodziło o Jasia, który poznaje swoją partnerkę, poznaje rodziców narzeczonej i odbywają się tak zwane zaręczyny. Potem się żenią, a następnie jest wesele. Oczywiście  muzykanci „muzykanty” bawią gości przyśpiewkami i wesołą muzyką, wszyscy tańczą i wesele trwa na całego. W trakcie wesela wszyscy się posilają, ale nie tylko goście. Publiczność również mogła popróbować smakołyków weselnych np. drożdżowego ciasta i swojskiej kiełbasy, a także mogła zatańczyć.  Na zakończenie przedstawienia były brawa, a potem wszyscy udaliśmy się w drogę do Milanówka. W.Mękarski.